Rozdział dwudziesty dziewiąty.

Wyraz twarzy Arjuna zmienił się, a na jego twarzy pojawiło się zamieszanie.

Pan Madhav obserwował tę przemianę z dużym zainteresowaniem, wydając suchy śmiech, który zdawał się rozrywać ciszę w pokoju. Dźwięk był pozbawiony ciepła. Jego oczy, zahartowane latami władzy i kalkulowanych decyzji, błyszc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie