Rozdział trzydziesty trzeci.

Ciało Meery drżało niekontrolowanie, fala strachu przepływała przez nią, gdy potykała się do tyłu, jej trampki szurały po żwirze w kierunku samochodu. Jej wzrok pozostawał utkwiony w zimnym, nieugiętym lufie pistoletu Arjuna, wciąż groźnie skierowanym na Rohita.

Powietrze było gęste od napięcia, ci...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie