Rozdział trzydziesty dziewiąty.

Biuro Arjuna było pogrążone w napiętej ciszy, powietrze ciężkie od niewypowiedzianej agitacji. Jego osobisty asystent wyrecytował listę zadań na dzień, szczegółowo opisując spotkania, wizyty i rozmowy, które wymagały uwagi Arjuna.

Jednak jego słowa trafiały w próżnię. Arjun siedział za biurkiem, wz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie