Rozdział czwarty czwarty.

Twinkle uśmiechnęła się figlarnie, zadowolona, że przynajmniej trochę rozluźniła atmosferę.

"Chodzi o to," kontynuowała, jej ton znów poważny. "Jestem pewna, że cię polubi, jeśli z nią porozmawiasz, użyj swojego uroku! Musisz przestać ją śledzić z boku i faktycznie z nią porozmawiać."

Uśmiech Varu...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie