Rozdział sześćdziesiąty dziewiąty.

Siddhartha wpadł do biura Arjuna, jego gniew gotował się tuż pod powierzchnią. Bez pukania otworzył drzwi, serce mu waliło.

"Bhai?" zawołał Siddhartha, jego głos pełen frustracji, gdy wszedł do środka.

Arjun spojrzał znad biurka, jego ciemne oczy natychmiast zwęziły się na widok intruza.

Jego biu...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie