Rozdział siedemdziesiąty.

Jej rodzice wymienili spojrzenia, a ojciec złożył gazetę, odkładając ją na bok i skinął jej współczująco głową.

"Nic się nie stało, kochanie. Wiem, że to nie jest łatwe dla ciebie." powiedział, jego głos był łagodny, ale stanowczy, jakby przypominał jej, że nie jest w tym sama.

"Idź na górę i odświe...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie