Rozdział siedemdziesiąty piąty.

Jej rodzina, usłyszawszy wszystko, rzuciła się w dół schodów.

Zebrali się wokół niej w ochronnym kręgu, ich twarze pełne troski i smutku. Silne ramiona jej ojca objęły ją pierwsze, przyciągając do jego piersi, gdzie mogła poczuć jego szybkie bicie serca. Matka uklękła obok nich, głaszcząc włosy Mee...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie