Rozdział dziewięćdziesiąt trzeci.

Ogarnęła pana Ahuja panika, gdy nerwowo przełknął ślinę, próbując znaleźć sposób na wyjście z konfrontacji. „Ja-ja... Ja nie jestem—”

„Panie Ahuja.” przerwał Arjun, jego ton był niebezpiecznie niski, gdy walczył, by kontrolować swoją wściekłość.

„Nigdy więcej mnie nie okłamuj. Jedynym powodem, dla ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie