Rozdział dziewięćdziesiąty dziewiąty.

Arjun siedział przy swoim ogromnym biurku, przeglądając dokument, zanim podpisał go z rozmachem i podał swojemu asystentowi. Jego oczy zwęziły się z zamiarem.

„Czy mam jakieś spotkania zaplanowane na dzisiaj?” zapytał.

„T-tak, proszę pana.” jego PA wyjąkał, spuszczając wzrok, widocznie zdenerwowan...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie