Rozdział 209: Nie bądź śmieszny

„To miejsce wygląda dobrze,” Irene wskazała na restaurację z dekoracjami ryb. „Powinniśmy tam zjeść?”

„Tak,” odpowiedział Adam natychmiast, głosem łagodniejszym niż zwykle.

Thomas powstrzymał uśmiech, naprawiając wózek inwalidzki. Nigdy nie widział swojego szefa zgadzającego się na coś tak szybko....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie