Rozdział dwunasty

Perspektywa Avyaane

Nie zdawałam sobie sprawy, ile czasu minęło.

Minuty? Godziny?

Nie było nic poza dźwiękiem mojego ciężkiego oddechu i okazjonalnym trzaskaniem pochodni w ciemności. Moje kończyny bolały, mięśnie krzyczały z wysiłku, ale nie zamierzałam upaść.

Nie przed nimi.

Straciłam rachubę, ile...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie