Rozdział 132

„On oczekuje, że przyjdziemy po niego,” powiedziała Faye. „Miecz przeciwko mieczowi. Płomień przeciwko koronie. Nie spodziewa się, że rozpalimy ludzi pod nim.”

To było ryzykowne.

Lekkomyślne.

Od razu to pokochałem.

„Wkradniemy się do miasta,” powiedziałem.

Faye skinęła głową.

„Rozpalimy inny r...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie