Rozdział 141

Sucha droga była długą ścieżką prowadzącą z Czerwonej Wody.

Kurz przylgnął do naszych butów. Ciężar naszych płaszczy rósł z każdym krokiem. Kiedyś nieśmiało unikaliśmy porannych mgieł, teraz spojrzenie słońca zmieniło się w oko sędziego. Ale nikt z nas nie zwolnił.

Nie było potrzeby się wahać.

Al...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie