Rozdział 161

"Nie," odpowiedziała kobieta, wskazując na grzbiety wzgórz. "Są inni." Rozproszeni. Czekający. Obserwujący. Oskard był oświetlony i nasze kręgi również były oświetlone.

Wszyscy w pokoju patrzyli na nas.

"Przygotowywaliście się?" zapytał Kael.

"Zabezpieczaliśmy się." Spojrzała na plecak na plecach...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie