Rozdział 205

„Zrobili więcej niż tylko rozmawiali. Przegłosowali, by nazwać ten miesiąc 'Pierwszym Płomieniem'. Święto. Twoje przemówienie już ma tytuł.”

Zaśmiał się cicho. „Bogowie, miejcie nas w opiece.”

Szturchnęła go ramieniem. „Nie udawaj, że to nic nie znaczy. Dałeś im coś, czego mogli się uchwycić.”

„N...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie