Rozdział trzydziesty czwarty

Avyaane’s POV

Pustopłodni zniknęli.

Ale ich syki wciąż wisiały w powietrzu.

Nasza Królowa.

Słowa te paliły mnie, wnikając w kości jak trucizna.

Nie byłam ich.

Nigdy nie będę ich.

Ale nie mogłam zaprzeczyć oczywistości, słuchali.

Nie z powodów, dla których z nimi walczyłam.

Nie dlatego, że wygrałam.

...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie