Rozdział trzydziesty dziewiąty

Narracja Avyaane’a

Chad odszedł.

Tym razem naprawdę.

Powinienem był być wściekły. Powinienem był czuć się zdradzony.

Ale czułem tylko pustkę.

Jakby coś we mnie zostało przecięte.

I może to była prawda.

Bo Chad był moją opoką. Tym, który nauczył mnie, kim jestem.

A teraz – nie było go tutaj.

Teraz ma...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie