Rozdział sześćdziesiąt ósmy

Punkt widzenia Avyaane’a

Nie uciekałem.

Nie ucieknę.

Mistrz uśmiechnął się, rozciągając uśmiech szerzej, szerzej, zbyt szeroko, nieludzko. Jego postać zaczęła się zniekształcać, składając się na szwach dwóch połówek, jakby był wszędzie i nigdzie.

Hollowborn nie mieli już czasu do stracenia.

Rzucili ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie