Rozdział ósmy

Punkt widzenia Avyaane

W momencie, gdy Chad wyszedł, wzięłam głęboki oddech.

Serce waliło mi jak szalone.

Nie ze strachu.

Ze wściekłości.

Chciałam go rozerwać na strzępy.

Myślał, że może mnie złamać? Że po prostu poddam się więzi, im?

Nigdy.

Ten ogień w moim brzuchu płonął jaśniej niż kiedyk...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie