Rozdział 79

Elle's POV

Wieczorne powietrze było rześkie, a ja czułam ciężar pierścionków wiszących na piersi pod bluzką.

Dotarłam do parkingu, desperacko pragnąc wrócić do domu. Ale kiedy dotarłam na swoje wyznaczone miejsce, stanęłam jak wryta.

Puste. Całkowicie, cholernie puste.

Patrzyłam na to puste miej...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie