Rozdział 120: BOOM.

Ekran pulsował wiadomością, surową i drwiącą.

WITAJ, SERAPHINA. POROZMAWIAJMY.

Palce Seraphiny zawisły nad klawiaturą. To nie było włamanie. To było zaproszenie.

Głos Damona był spokojny, ale ostry. „Nie angażuj się.”

Spotkała jego spojrzenie, szmaragdowe oczy mieniły się wyzwaniem. „Nie mamy wy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie