Rozdział 111 Dopasowywanie mamusi i Martina

Po chwili namysłu William w końcu się odezwał: "Szczerze mówiąc, Alexander jest dobrym ojcem, ale nie dla mnie. Niezależnie od tego, czy mam ojca, czy nie, nie ma to większego znaczenia. Szanuję wybory mamy. Kogo ona lubi, ja to akceptuję."

Daniel milczał przez dłuższy czas.

Chociaż William był pr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie