Rozdział 155 Ona pracuje dla niego

Monika otworzyła usta, chcąc powiedzieć, że jej to nie obchodzi, ale słowa utknęły jej w gardle.

Zapomnij o tym, dla dzieci to wytrzyma.

Wróciła na swoje miejsce.

Aleksander usiadł obok niej i rzucił spojrzenie Józefowi, dając znak, żeby zorganizował posiłek.

Potem odwrócił się do Moniki, która ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie