Rozdział 156 Pocałuj ją

Ton Aleksandra pełen był nacisku i niepokoju.

Monika zacisnęła zęby i stanowczo odmówiła, "Nie ma potrzeby pytać. Mogę powiedzieć panu Smithowi od razu, że Helen nie zaakceptuje żadnych zewnętrznych zatrudnień."

"Jesteś pewna, że możesz mówić za nią?"

"Pewna."

Jej krótka odpowiedź była pełna gni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie