Rozdział 016 Tak bezwstydny

Monika nawet na niego nie spojrzała i szła dalej sama.

Aleksander od razu stracił panowanie nad sobą, jego głos stał się lodowaty. "Monika, mówiłem, żebyś wsiadła do samochodu. Jesteś głucha?"

Monika nadal go ignorowała.

Więc Aleksander dodał gazu, a samochód ruszył z piskiem opon, wzbijając kurz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie