Rozdział 167 Zagraj lepiej

Dobrze, że miał na tyle rozsądku, żeby zamówić Monice zupę.

Miał tylko nadzieję, że Aleksander rozważy dać mu za to podwyżkę.

Monika spojrzała na Józefa, zdziwiona, że wiedział, jak zmienić sposób, w jaki się do niej zwracał przy wszystkich, oszczędzając jej wielu kłopotów.

Uśmiechnęła się lekko....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie