Rozdział 235 Dyrektor Generalny tak bardzo cię kocha

Ostatnie słowa Aleksandra sprawiły, że Stella osunęła się na ziemię.

Podniósł szybę w samochodzie i zimno rozkazał kierowcy: "Jedź!"

Stella patrzyła z rozpaczą, jak odjeżdżał, jej oczy były czerwone od płaczu. Nigdy się nie spodziewała, że może być tak bezduszny.

Nie dał jej nawet szansy, zdeterm...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie