Rozdział 315 Absencja

Monika została już wepchnięta do samochodu przez Aleksandra.

Była już w złym humorze, a jego gwałtowne zachowanie tylko to pogorszyło. Spojrzała na niego gniewnie. "Panie Smith, nie sądzi pan, że przesadza? Nie potrzebuję, żeby pan się o mnie martwił. Rusz się, chcę wysiąść!"

Aleksander spokojnie ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie