Rozdział 330 Bezprecedensowe szaleństwo

Głos Aleksandra był chropowaty, wypełniony palącą intensywnością.

Nastąpiła lawina pocałunków, lądujących na twarzy i szyi Moniki.

Jego ręce poruszały się dziko po jej ciele, jakby próbował z nią się zjednoczyć.

"Aleksander, przestań, proszę przestań."

Ledwo udało jej się odepchnąć jego ramiona,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie