Rozdział 342 Obieranie krewetek dla Moniki w miejscach publicznych

Kiedy Jinny mówiła, co chwilę zerkała na Aleksandra, w jej oczach można było dostrzec cień nieśmiałości.

Wierzyła, że żaden mężczyzna nie mógłby jej się oprzeć, jeśli tylko zrobi pierwszy krok.

Jolin, obserwując jej przesadnie dramatyczny występ, prawie się zakrztusiła. Pochylając się do Moniki, s...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie