Rozdział 440: Jeśli chcesz kontynuować, to idź dobrze

Monika zaniemówiła.

Aleksander wyraźnie był zirytowany.

Wyglądało na to, że nie była naprawdę zajęta; po prostu nie chciała zjeść z nim kolacji.

Daniel, ściskając telefon, wtrącił się: "Mamo, nie złość się na tatę. On po prostu nie umie dobrze mówić. Przyjdź wcześnie, dobrze? Przyprowadź Williama...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie