Rozdział 458 Nieoczekiwana spowiedź

Monika pomyślała, 'Czy Aleksander w ogóle wie, o czym mówi?'

'A co on ma na myśli, mówiąc o spędzeniu nocy tutaj z nim?'

'Nie mamy żadnej relacji; jego słowa są zbyt sugestywne.'

Chciała po prostu stąd wyjść.

W tym momencie zadzwonił jej telefon. Dzwonił Daniel.

Monika nie miała wyboru, musiała...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie