Rozdział 475 Niekończące się słowa miłosne Aleksandra

Monika kiwnęła głową.

Potem ruszyła do domu.

Chciała sprawdzić, jak się mają jej dziadkowie i dwójka dzieci, a także przekazać im wieści o nagłej śmierci Stelli.

Hayden i Dahlia nie mieli żadnych uczuć do Stelli oprócz obrzydzenia i niechęci, więc nie zareagowali zbytnio. Czuli tylko lekki smutek...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie