Rozdział 476 Pan Smith, Mamusia miała koszmar

Joseph nie wahał się ani chwili, rzucając jednego z mężczyzn w czerni na ziemię.

Rozpętała się walka.

Chociaż napastnicy byli wyszkolonymi zabójcami, zespół Aleksandra był równie biegły, co prowadziło do zaciekłej bitwy.

Wkrótce do starcia dołączyło więcej osób.

Mężczyźni w czerni zaczęli słabną...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie