Rozdział 482 Pogarda dla Aleksandra

Jedno zdanie przyciągnęło uwagę kilku koleżanek w pobliżu.

Recepcjonistka, przyzwyczajona do radzenia sobie w różnych sytuacjach, zachowała profesjonalny uśmiech i zapytała: "Czy ma pani umówione spotkanie? Nasz prezes nie przyjmuje nikogo bez wcześniejszego umówienia."

Na twarzy Gabrielli pojawił...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie