Rozdział 501 Ponowne atakowanie Moniki

Alexander odpowiedział krótko: "tak," nie mówiąc nic więcej.

Biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się zeszłej nocy, nie było mowy, żeby zgodziła się dzielić namiot z nim. Lepiej było poczekać, aż zaśnie, a potem ją przynieść do środka.

Monika czuła się trochę niezręcznie w tej sytuacji, ale zamieszan...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie