Rozdział 513 Nawet po śmierci musi chronić swoją żonę i dzieci

Monika nie sprzeczała się z nim. Zamiast tego, cicho go nakarmiła.

Właśnie wtedy, gdy jedli, Józef wrócił z ochroniarzami.

Ochroniarze byli wszyscy ranni.

Aleksander zauważył to i jego ton stał się mroczny, "Co się stało?"

Główny ochroniarz natychmiast odpowiedział, "Przepraszam, panie Smith. Na...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie