Rozdział 063 Odkąd Monica wróciła

"Timothy, to nie jest w twoim stylu, puść mnie." William wcale się nie bał.

Timothy zrezygnował z twardzielskiego zachowania i wzruszył ramionami. "Dobra, ale nie myśl nawet o ucieczce. Wracasz ze mną."

"Zaczekaj!" William odwrócił się do niego, jego mała twarz była poważna. "Timothy, jako przyjac...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie