Rozdział 065 Ona na to nie zasługuje, prawda?

„Pani Brown, czy się pani spieszy?” zapytał Michael.

„Nie bardzo,” odpowiedziała Monica, nieco zdezorientowana.

„Świetnie, co powiesz na to, żebyśmy coś przekąsili i porozmawiali przy jedzeniu?” zaproponował Michael z uśmiechem.

Monica poczuła się trochę niezręcznie. „Przepraszam, panie Johnson. ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie