Rozdział 070 Martwisz się o mnie?

Chłopaki wybuchli śmiechem.

Twarz Moniki pociemniała i warknęła: "Spadajcie!"

Odwróciła się, żeby odejść, ale jeden z chłopaków wyciągnął rękę, żeby ją złapać.

Siedząc w samochodzie, oczy Aleksandra stały się zimne i natychmiast wysiadł.

Właśnie miał wkroczyć, gdy zobaczył, jak Monika przerzuca ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie