Rozdział 076 Monica, Ramię boli

"Tato! Tato!" William potrząsał nim, jego twarz pełna niepokoju, wołając w kółko.

Alexander ledwo otworzył oczy. Widząc syna, wymusił uśmiech, nie chcąc, żeby się martwił. "Wszystko w porządku. Nic mi nie jest."

Sophia też weszła do pokoju.

Stanęła obok Williama, jej mała dłoń dotknęła czoła Alex...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie