Rozdział 689 Ściganie

Wszyscy podążyli za wzrokiem Artura i zobaczyli Marka, który wstał i patrzył w ich stronę, jakby zamierzał do nich dołączyć.

Nawet po opuszczeniu baru, Marek trzymał się w odległości około sześciu czy siedmiu stóp za nimi. Wszyscy go zauważyli, ale nikt nie mógł zrozumieć, czego chciał.

Artur, tro...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie