Rozdział 738: Wtedy życie na całe życie

Ramiona Vincenta lekko się trzęsły, jakby próbował się opanować. Ale napięte mięśnie i okazjonalne drgnięcia zdradzały go.

"Kiedy byłem z tobą, nic nie działo się z Laurą. Po prostu pomagałem jej z obowiązku, to wszystko."

Słysząc, jak Vincent mówi to ponownie, serce Kimberly bolało, a wspomnienia...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie