Rozdział Sto siedemdziesiąt dziewięć

Rose

Teraz czuję się bardziej zrelaksowana po rozmowie z Jaycem. Byłam zdenerwowana, jak zareaguje na to, że się wprowadzam, nie mówiąc mu wcześniej, ale był zachwycony. Nie powinnam się dziwić. Przez miesiące nie mógł się doczekać, aż to się stanie. Uśmiecham się, wstając z miejsca i ruszam na spo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie