Rozdział 24

Michael

„O co prosisz, kochanie?” Celowo zwolniłem, dręcząc ją, by jeszcze bardziej tego pragnęła.

„Ja... ja nie wiem,” wykrztusiła, głos drżący. „Nigdy...”

„Ciii,” uspokajał Richard, jego zęby muskały jej sutek, wywołując krzyk. „Wiemy. Po prostu czuj.”

Wciąż poruszałem palcami, kciuk krążył wo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie