Rozdział 58 Czy masz jakieś podejrzenia

Korytarz kliniki był cichy.

Lena postawiła mały plecak Zoe obok swoich nóg, delikatnie przesuwając palcami po zamku błyskawicznym tam i z powrotem.

"Pani Voss." Atticus otworzył drzwi i wyszedł. "Stan Zoe jest stabilny, ale chciałbym z panią porozmawiać."

Nie miał na sobie fartucha lekarskiego, t...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie