Rozdział 96 Prawie gotowy

Było późno, gdy Lena wróciła do domu.

Ale żadne z czwórki dzieci nie spało; czekały na nią.

Czuła się zarówno szczęśliwa, jak i zmartwiona, gdy podchodziła do nich, delikatnie dotykając każdego z ich małych główek. "Jest tak późno, dlaczego nie śpicie? Zostawanie do późna zahamuje wasz wzrost, wie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie