Narodziny Annie

Annie

Uśmiechnęłam się do rozwścieczonej twarzy Ospreya. "Cześć i tobie, bracie."

"Co ty tu robisz?" powtórzył, krzyżując ramiona na piersi i patrząc na mnie gniewnie.

"Gerry znalazł nam miejsce do zamieszkania. Chcieliśmy uzyskać twoją aprobatę," powiedziałam mu.

Wyciągnął rękę. "No, pokaż mi."

Z p...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie