Rozdział 3
Silver’s POV
Głowa bolała mnie, gdy dochodziłam do siebie.
Powoli otworzyłam oczy, próbując dostosować wzrok do przyciemnionego pokoju. Słońce desperacko próbowało wniknąć przez zamknięte rolety. Wspomnienia z zeszłej nocy powoli wracały i westchnęłam.
Zaproponowałam nieznajomemu małżeństwo, a potem go pocałowałam!
Oboje wypiliśmy jeszcze kilka drinków, potem wzięliśmy taksówkę i wróciłam z nim do domu. Rozejrzałam się po dziwnym, nieznanym pokoju i zdałam sobie sprawę z popełnionego błędu. Miałam jednorazową przygodę z nieznajomym!
Spojrzałam na siebie i zobaczyłam, że wciąż jestem naga, a kiedy zobaczyłam mężczyznę śpiącego obok mnie, z ramieniem na twarzy, zakrywającym oczy, stłumiłam krzyk.
Był bez koszulki, a jego sześciopak abs wyraźnie świadczył o tym, że dba o siebie.
O, Bogini Księżyca... był tak atrakcyjny nawet o poranku.
Znalazłam swoje ubrania na ziemi obok łóżka, szybko i cicho się ubrałam. Skradałam się w stronę drzwi, tylko po to, aby zatrzymać się i spojrzeć na jego śpiącą postać. Wciąż był w tej samej pozycji, a ja westchnęłam z ulgą, zanim wyszłam.
Zamiast wrócić do domu, który dzieliłam z Gavinem, poszłam do domu mojego ojca, zamierzając powiedzieć mu, że odwołuję ślub. Ale nie spodziewałam się, że Gavin będzie stał na werandzie.
Czy czekał na mnie?
„Gdzie byłaś?” zapytał Gavin, podchodząc do mnie z gniewem. „Próbowałem do ciebie dzwonić całą noc.”
„Nie muszę ci odpowiadać,” powiedziałam z gniewem. Miałam dość wylewania łez nad tym mężczyzną; moje oczy były suche, a ja byłam zmęczona byciem deptaną. Chciałam tylko porozmawiać z ojcem, a potem wymyślić, co robić dalej. Rebecca już powiedziała, że mogę u niej zostać, jeśli będzie trzeba.
„Jesteś moją narzeczoną i dzisiaj się pobieramy,” powiedział Gavin, jego wargi wykrzywiając się w grymas.
„Jestem tutaj, żeby odwołać ślub, Gavin.”
Próbowałam przejść obok niego, ale złapał mnie za koszulkę, a jego nozdrza rozszerzyły się ze złości.
„Czy to malinki?!” zapytał, jego twarz czerwona, gdy wściekłość wylewała się z niego falami. „Czy spotykasz się z kimś innym?!”
Odsunęłam się od niego, próbując zakryć szyję.
„Wiedziałem, że jesteś bezsilna i słaba, ale nie wiedziałem, że jesteś też dziwką!” syknął Gavin.
„To ty mnie zdradziłeś, Gavin! Nie masz prawa nazywać mnie dziwką,” odparłam, podnosząc głos.
W tym momencie drzwi wejściowe otworzyły się gwałtownie, a ja odwróciłam się, by zobaczyć mojego ojca, który wybiegł na zewnątrz.
„Co tu się dzieje?” zapytał mój ojciec, jego oczy zwężając się na mnie. „Powinienem był wiedzieć, że to ty. Dlaczego nie jestem zaskoczony, że robisz scenę na mojej werandzie.”
Spojrzał na Gavina, a jego oczy złagodniały.
„Gavin, dobrze cię widzieć. Proszę, wejdź.”
Moja szczęka zacisnęła się, gdy Gavin przeszedł obok mnie do domu; mój ojciec tuż za nim. Niechętnie poszłam za nimi i zamknęłam drzwi za sobą.
„Co tu robisz, Silver? Czy nie powinnaś przygotowywać się do ślubu?” zapytał ojciec, patrząc na mnie gniewnie.
„Dlatego tu jestem,” powiedziałam, rzucając Gavinowi spojrzenie. „Odwołuję ślub.”
„Nie ma mowy!” syknął mój ojciec. „Co daje ci prawo do decydowania o czymś takim?”
„Nie wyjdę za mąż za kogoś, kto mnie zdradza,” powiedziałam zimno, zaciskając wargi.
„Nie ja tu zdradzałem,” powiedział Gavin, jego głos prawie słaby, gdy złapał kołnierz mojej koszulki i pociągnął go w dół, odkrywając malinki na mojej szyi. „Ona była z kimś innym noc przed naszym ślubem!”
„Co to ma znaczyć?!” zagrzmiał mój ojciec, jego oczy płonące.
Odsunęłam się od Gavina.
„Ojcze, to on mnie zdradził! To nie było odwrotnie,” powiedziałam, błagając go, by zrozumiał.
„Te znaki na twojej szyi mówią co innego,” syknął mój ojciec.
„To było tylko nieporozumienie, Silver” – powiedział Gavin, jego głos złagodniał wraz z wyrazem twarzy. „Przyszedłem tu, żeby to naprawić. Jest mi przykro, że szukałaś pocieszenia w ramionach innego mężczyzny.”
Starał się wyglądać niewinnie, ale to na mnie nie działało. Zanim zdążyłam coś powiedzieć, zwrócił się do mojego ojca.
„Jestem gotów jej wybaczyć z powodu mojej miłości do niej” – powiedział Gavin. „Za kilka godzin będzie szła do ołtarza i pobierzemy się. W przeciwnym razie sojusz między naszymi stadami zostanie unieważniony.”
Szczęka mojego ojca zacisnęła się, gdy Gavin odwrócił się i spojrzał na mnie. Jego oczy lśniły z rozbawieniem.
„Do zobaczenia wkrótce, moja miłości” – powiedział, jego ton stał się niski i niebezpieczny.
Patrzyłam, jak wychodzi z domu. Zwróciłam się do ojca, żeby wyjaśnić, że nie chcę poślubić Gavina, ale zanim zdążyłam wypowiedzieć choćby jedno słowo, ojciec uderzył mnie w twarz!
„Jak śmiesz zawstydzać tę rodzinę w ten sposób” – syczał. „Masz szczęście, że w ogóle zwraca na ciebie uwagę.”
„Ale ojcze—”
„Jeśli nie poślubisz Gavina, wygnam cię z tego stada i będziesz zmuszona żyć jako samotnik. Czy jasno się wyraziłem?”
Zadrżałam na jego słowa; życie jako samotnik było jednym z najgorszych rzeczy, które mogły się przytrafić wilkołakowi, zwłaszcza takiemu, który nie potrafi się przemieniać. Często wilki bez stada wariują i tracą swoją ludzkość. Nie przetrwałabym ani sekundy na własną rękę.
Z groźbą ojca wiszącą nade mną, nie wyglądało na to, że miałam wybór.
Zadowolony z mojej uległej ciszy, odwrócił się do mnie plecami i wyszedł z salonu. Ostatni raz, kiedy ojciec odszedł ode mnie w ten sposób, było to, gdy skończyłam 18 lat i nie mogłam się przemienić. Byłam dla niego hańbą wtedy, tak jak teraz. Po moich zaręczynach z Gavinem, ojciec zaczął zwracać na mnie więcej uwagi i traktować mnie jak członka rodziny.
Ale teraz znów był zimny i obojętny, a ja czułam się bardziej złamana niż kiedykolwiek.
„Tsk tsk, Silver. Nigdy się nie nauczysz” – powiedział kobiecy głos z łuku kuchni.
Moja siostra, Stella, opierała się o framugę drzwi z założonymi rękami na swojej obfitej piersi. Musiałam stłumić jęk, gdy szła w moją stronę.
Stella była złotym dzieckiem ojca, i była przepiękna z jej długimi, falującymi blond włosami i szafirowymi niebieskimi oczami, ozdobionymi naturalnie ciemnymi i długimi rzęsami. Miała na sobie biały crop top i dopasowane jeansy z wysokim stanem, które idealnie podkreślały jej figurę.
„Naprawdę myślałaś, że możesz wycofać się z małżeństwa z Gavinem?” – zapytała, jej ton był szyderczy. „Jeśli odmówisz poślubienia go, będziesz lekceważyć i złościć Alfę stada Korony. To zagrozi całemu naszemu stadu. Nie chcesz tego, prawda?”
„Jeśli tak go lubisz, to może ty go poślubisz” – powiedziałam, zwężając oczy na nią.
Wyglądała na zaskoczoną moim wybuchem, ale trwało to tylko chwilę, zanim odrzuciła swoje długie włosy na ramię.
„Och, proszę cię. Ja mam poślubić Alfę i być Luną. Nie żałosnego siostrzeńca Alfy” – powiedziała lekceważąco.
Pukanie do drzwi odwróciło naszą uwagę od siebie nawzajem. Mój ojciec wrócił do salonu, wyglądając na zirytowanego.
„Silver, otwórz drzwi” – rozkazał.
Westchnęłam i otworzyłam drzwi, tylko po to, by stanąć twarzą w twarz z Betą Leo ze stada Korony. W przeciwieństwie do Alfy, spotkałam wcześniej Betę.
„Beta Leo” – powitał go mój ojciec, niemal odpychając mnie na bok, żeby powitać Betę stada Korony. „Jakie zaszczyty mam z tego powodu wizyty?”
„Dzień dobry, Alfa” – Beta Leo odpowiedział. „Jestem tu na polecenie Alfy stada Korony.”
Sięgnął do kieszeni i wyciągnął małe pudełko, owinięte srebrnym papierem z kokardą na górze, a jego oczy znalazły moje.
„Alfa Elliot Crown chciałby przekazać prezent przyszłej pannie młodej.”

































































































