Rozdział 4
Perspektywa Silver
Przeszłam obok mojego ojca i Stelli i wzięłam ładnie zapakowaną paczkę od Beta Leo. Czułam, że wszystkie oczy są na mnie, gdy ostrożnie rozpakowywałam papier i odkryłam pudełko z biżuterią.
„On jej kupił biżuterię?” zapytała Stella, zaciskając usta w cienką linię.
Zignorowałam ją i otworzyłam pudełko, a potem zamarłam, gdy zobaczyłam, co było w środku.
To był przepiękny złoty naszyjnik z kamieniem księżycowym, rzadki i niezwykle drogi kawałek biżuterii, zazwyczaj zarezerwowany dla Luny. Moje usta się otworzyły ze zdumienia, gdy go zobaczyłam.
„Czy to kamień księżycowy?!” wykrzyknęła Stella. „Musi być jakiś błąd. Silver nie jest Luną!”
„Czy jesteś pewien, że to było dla mnie?” zapytałam go w końcu, mój głos wychodził z siebie zdyszany i obcy.
Leo skinął głową.
„Powiedział, że to ma być prezent dla córki Alfa z watahy Stormwind,” wyjaśnił Leo. „Na ślubie otrzymasz kolejny prezent, który Alfa wręczy ci osobiście.”
„O, to wszystko wyjaśnia! Musiał mieć na myśli mnie!” powiedziała Stella. „Jestem tak czarująca, że Alfa z watahy Crown był mną oczarowany.”
Zachichotała na samą myśl, a ja musiałam się powstrzymać, żeby nie przewrócić oczami.
Leo spojrzał na mnie i lekko skłonił głowę.
„Do zobaczenia wkrótce,” powiedział do mnie, zanim odwrócił się i opuścił dom.
Stella wyrwała naszyjnik z moich rąk, zanim zdążyłam zrozumieć, co się dzieje.
„To nie było dla ciebie,” szydziła. „Naprawdę myślałaś, że Alfa z watahy Crown podarowałby ci coś tak cennego? Nie bądź śmieszna.”
Zaśmiała się, jakby samą myśl uważała za najzabawniejszą rzecz, jaką kiedykolwiek słyszała.
Zignorowałam ją i zwróciłam się do mojego ojca.
„Nie mogę wyjść za kogoś, kto mnie zdradza,” powiedziałam mu.
„Nie rób sobie więcej problemów, Silver,” powiedział przez zaciśnięte zęby. „Już raz nas zawstydziłaś. Wszyscy oczekują cię w pakowni Crown za kilka godzin na ślubie i nie będziesz nas zawstydzać, bo nie zawaham się cię wygnać!”
„Masz szczęście, że Gavin daje ci drugą szansę po tym, jak go zdradziłaś, ty szmato,” dodała Stella.
Moje policzki zarumieniły się od jej okrutnych słów.
„Nigdy go nie zdradziłam! Jak mogłeś mu zaufać bardziej niż mnie?” zapytałam.
„Wystarczy!” mój ojciec ryknął, jego Alfa moc uderzyła we mnie jak fala.
Ostry ból przeszył moją głowę, a moje widzenie się zamazało.
„Wyjdziesz za Gavina i to jest ostatni raz, kiedy o tym rozmawiamy,” zażądał mój ojciec, używając swoich Alfa mocy na mnie.
Każda komórka w moim ciele chciała się przeciwstawić, ale jego Alfa moc była zbyt silna, a bez wilka byłam zbyt słaba. Upadłam na ziemię, a wkrótce wszystko pociemniało.
Kiedy odzyskałam świadomość, stałam przed czerwonym dywanem kościoła. Miałam na sobie moją designerską suknię ślubną, a moje włosy i makijaż były już zrobione. Wiedziałam, że mój ojciec użył swoich Alfa mocy, aby kontrolować mój umysł; kiedy to się dzieje, świadomość zanika, a moje ciało działa pod jego rozkazami.
Ostatnią świadomą myślą, jaką miałam, było to, że byłam w domu, kłócąc się z ojcem i Stellą.
„Patrzcie, kto w końcu odzyskał świadomość,” powiedziała Stella z humorem w głosie. „Dalej się tak zachowuj, a ojciec będzie nadal używać swojej Alfa komendy, żeby cię kontrolować.”
„Dlaczego jesteśmy w kościele? Myślałam, że ślub jest w pakowni?” zapytałam, patrząc na piękny biały budynek przed sobą.
„Najwyraźniej Alfa nalegał na zmianę miejsca,” odpowiedziała Stella.
Byłam zaskoczona, bo zazwyczaj tylko śluby Luny i Alfa odbywały się w kościołach. Wszyscy inni używali pakowni.
Alfa Elliot musi naprawdę cenić swojego siostrzeńca.
Stella miała na sobie elegancką fioletową suknię, a jej włosy były zakręcone i zrobione do perfekcji, jak zawsze. Co jednak najbardziej przykuło moją uwagę, to jej naszyjnik. To był wisiorek z kamieniem księżycowym, który otrzymałam od Beta Leo. Nosiła go dumnie, jakby wiedziała na pewno, że należy do niej. Zacisnęłam usta w cienką linię, desperacko próbując nie stracić panowania nad sobą.
„Podoba ci się?” Zapytała, zauważając moje spojrzenie. „Jest dużo bardziej dopasowana do mnie. Będę musiała osobiście podziękować Alfie Elliotowi za prezent.”
„Dlaczego musisz być dla mnie taka okrutna cały czas?” Zapytałem ją. „Co zrobiłem, żeby na to zasłużyć?”
„To nie moja wina, że jesteś hańbą dla rodziny,” powiedziała szyderczo. „Ale biorąc pod uwagę, że jesteś, małżeństwo z siostrzeńcem Alfy, aby wzmocnić nasze sojusze, to najmniej, co możesz zrobić.”
„I skazać mnie na życie w nieszczęściu?” Zapytałem, łzy groziły, że uciekną z moich oczu.
Ona tylko przewróciła oczami.
„Byłaś zachwycona tym ślubem kilka tygodni temu. A teraz narzekasz? Powiedz mi, Silver, czy to przez tego faceta, z którym spałaś wczoraj w nocy?”
„Nie masz pojęcia, o czym mówisz,” powiedziałem przez zęby. „Jeśli ten sojusz jest dla ciebie tak ważny, to powinnaś wyjść za niego zamiast mnie. To ty powinnaś prowadzić nieszczęśliwe życie zamiast mnie. Nie zasługuję na to—”
Zamachnęła się i uderzyła mnie w twarz, zanim zdążyłem dokończyć zdanie. Ból sprawił, że policzek zaczął pulsować.
Jej oczy płonęły gniewem.
„Co tu się dzieje?” Zapytał mój ojciec, idąc w naszą stronę. „Silver, znowu sprawiasz kłopoty? Czy muszę użyć moich mocy Alfy przeciwko tobie po raz kolejny?”
Wzdrygnąłem się na jego słowa; nie chciałem stracić przytomności, a potem obudzić się jako mężatka.
„Nie, ojcze,” wyszeptałem.
„Nie sprawiaj nam kłopotów, Silver. Zostałaś ostrzeżona,” zagroził mój ojciec.
„Panno Silver, ślub zaraz się zacznie,” powiedział Beta Leo, podchodząc do mnie. „Jesteś gotowa?”
Spojrzałem na mojego ojca, łzy zbierały się w moich oczach.
„Proszę, nie zmuszaj mnie do tego, ojcze,” błagałem. Była to moja ostatnia próba, aby sprawił, że zobaczy rozsądek i odwoła całe to przedsięwzięcie. Ale z zimnym spojrzeniem, które mi rzucał, wiedziałem, że to na nic.
Poczułem jego moc Alfy, która znowu mnie ogarnęła z intensywnością jego spojrzenia i znalazłem się na kolanach z siłą.
„Jeśli będę musiał cię zaciągnąć do ołtarza, zrobię to,” syczał mój ojciec.
Dwóch wojowników gamma z paczki Korony pojawiło się za nimi, sprawiając, że mój ojciec i Stella napięli się. Jeden z nich odpiął naszyjnik od Stelli, sprawiając, że prawie wyskoczyła ze skóry.
„Hej! To moje! Co wy robicie?!” Zawołała.
Poczułem silne ramiona obejmujące moje ciało i wkrótce zostałem podniesiony z ziemi i postawiony na nogach. Moc Alfy, którą mój ojciec miał nade mną, zniknęła niemal natychmiast. Zauważyłem, że jego twarz była całkowicie blada, a usta Stelli otwarte ze zdziwienia.
Odwróciłem się, aby zobaczyć, na co patrzą i podziękować komuś, kto mnie podniósł, tylko po to, aby stanąć twarzą w twarz z mężczyzną z baru. Tym, z którym spałam wczoraj w nocy!
Wciągnąłem głośno powietrze, gdy jeden z wojowników gamma wręczył mu naszyjnik.
Jego oczy wyrażały czuły humor, gdy patrzył na mnie, a potem spojrzał na Stellę, a jego oczy natychmiast stwardniały.
„Ten naszyjnik z kamieniem księżycowym należy do Luny, a ty wyraźnie nie jesteś godna,” powiedział jej zimno, sprawiając, że zszokowana wciągnęła powietrze.
„Pamiętam, że sam go podarowałem Silver,” dodał Beta Leo, patrząc na Stellę z niezadowoleniem.
Mężczyzna z poprzedniej nocy zwrócił uwagę na mnie i wskazał, żebym się odwróciła. Zrobiłam, co powiedział, i poczułam jego palce śledzące mój dekolt, sprawiając, że zadrżałam, gdy zakładał naszyjnik na mnie. Poczułam ciepło promieniujące przez całe moje ciało, gdy wisiał na mojej piersi.
Odwróciłam się, aby spojrzeć na niego, zdezorientowana tym, co się dzieje. Nie byłam Luną, więc nie byłam pewna, dlaczego kamień księżycowy został mi podarowany.
„Jak tu jesteś?” Zapytałam go w końcu.
„Przyjąłem twoją propozycję. Więc oto jestem,” odpowiedział spokojnie.
Moje oczy zrobiły się wielkie na jego słowa. Czy naprawdę mój jednorazowy romans miał się ze mną ożenić?

































































































